tanki


*

w strefie kompleksów
mam przepustkę na stałe

swoboda ruchów
paraliżuje chęci
milionem możliwości

*

(2019)   MOGĘ


*

ciężka torebka
pełna zbytecznych rzeczy
mierzy odległość
między drzwiami a bólem
nieprzemyślanych kroków

*

(2019)  Z  TOREBKĄ


*

tak przemykają
jak piękne sny o niczym
przydrożne wizje

niechęć ekranów płynie
z dozwoloną prędkością

*

(2023)   PRZYDROŻNE  WIZJE


*

kuleją chęci
w otartych do krwi słowach
wszędzie daleko

zaprzepaszczone wczoraj
nieosiągalne jutro

*

(2020)    BEZ  WYJŚCIA

*

szumi w grzejnikach
wyrachowanie wiosny

zimna obecność
pochyla drzewom liście
srebrzy siwizną trawy

*

(2021)  WIOSENNY  PRZYMROZEK

*

kopią po nogach
źle wychowane myśli
i klną pod nosem

czasami akt odwagi
każe im zdjąć obrączkę

*

(2019)   Z  ODZYSKU


*
na brzegu nocy
dopada mnie śmiertelność
strach przed wiecznością

pośród niedobrych przeczuć
potykam się o życie

*

(2021)     NAD  RANEM 


*
nie mam pretensji
jedynie zmokłe pióra
głodne spojrzenie

nikogo dziś nie wzrusza
stara bezdomna wrona

*

(2019)   ZMOKŁE  PIÓRA

*

umowne znaki
których nikt nie rozumie

kiedy zapomnę
wrócę po własnych śladach
poznam smak każdej z liter

*

(2019)   ZNAKI

                         
*
czas który minął
nigdy się nie powtórzy
jest najpiękniejszy

wspomnienia retuszują
kontrasty dawnych błędów

*

(2019)  STARE  FOTOGRAFIE


*
świąteczne kartki
których nikt nie wysyła

wciąż kolorowe
powoli tracą wartość
nawet na wadze wspomnień

*

(2018)  KARTKI  ŚWIĄTECZNE


*

pusta ulica
żaden dom nie zaprasza
nie ma powodu

gdy przychodzi się znikąd
nie ma dokąd zawrócić

*

(2019)    STOJĄC


*

jesienne smutki
zaplątane w gałęziach
wiatr ignoruje

wrony filantropijnie
przysiadają na chwilę

*

(2018)  SMUTKI


*

stoją spokojnie
żując powoli słońce
w ulicznym kurzu

czas mechanicznych koni
nudzi się w parkometrze

*

(2019)  ZAPARKOWANE  SAMOCHODY


*

lepiej unikać
trzepotania myślami
 
słów przyzwoleniem
nie owijać w bawełnę
że jestem kim nie jestem

*

(2019)  WPROST


*

kolejna krzywa
wyciąga mnie za włosy
w stronę czekania
na jeszcze jeden oddech
na krzyk ostatniej szansy

*

(2019)  SINUSOIDA


*

lustro nie kłamie
zdjęcia są nieuprzejme

ludzkie spojrzenia
mówią więcej niż krzyki
którymi rzucam w cienie

*

(2019)   TO  PRAWDA


*
zwyczajny falstart
epizod niewart wzmianki

bieg zatrzymany
nim doszło do kolizji
skrajności i przeciwieństw

*
(2018)  EPIZOD


*
znowu się czuję
przy tobie taka mała
i nieporadna

moje kompleksy rosną
chwastami w alfabecie

*
(2019)  PRZY  TOBIE


*
z siwym nalotem
jak przeterminowani
zmieniamy kolor

gubimy własne cienie
w dziurawych palcach czasu

*
(2019)  PRZETERMINOWANI


*
gubią litery
słowa spłoszone światłem

już nie pamiętam
jak wygląda fontanna
w ogrodzie wyobraźni

*
(2019)  LITERÓWKI


*
niepewne lato
w foliowych rękawiczkach
płoszy motyle

nie podchodź do mnie blisko
i nie mów że jest pięknie

*
(2020)  W  RĘKAWICZKACH


*
psie serce czuje
że coś jest nie w porządku
i świat popsuty
nie wróci już na miejsce
w bezpiecznym kącie czasu

*
(2019)   PIES  CZUJE


*
cuchnie starzyzną
spleśniała teraźniejszość
podartych gazet

w końcu nikt się nie dowie
o cenie moich błędów

*
(2019)  MILCZENIE


*
toną w zieleni
hektary nocnych lęków
złudnych nadziei
wiary że będzie dobrze
choć szanse kończą dyżur

*
(2019)  OBIEKT  SPECJALNY


*
trawa pamięta
przymus schylonych łodyg
deptanych wiatrem

słońce  drwiło z wysoka
z entuzjazmu powitań

*
(2019)  W  PAMIĘCI


*
jedynie zarys
pojęcie oderwane
coś jak ból głowy

im bardziej chcę zapomnieć
tym mocniej się przyczepia

*
(2019)   COŚ


*
zdarza się czasem
czas potraktować lekko
niefrasobliwie

tęczą na linie taniec
chwil rozrzucanie beztroskie

*
(2018)   CZASEM


*
pół wieku temu
za siedmioma górami
byłam dziewczynką

pocałował mnie książę
i wszystko się popsuło

*
(2019)  KPINA  LOSU


*
to takie smutne
starzeć się w samotności
własnej skorupy

nie daje cienia szansy
bezludna wyspa tłumu

*
(2019)   MUSZLA


*
wskakuję w biegu
w znajomy dotyk wersów

w wygodnych butach
nie czuję odległości
między wczoraj a jutrem

*
(2018)  WYGODNIE


*
słowa mnie bolą
jak opuchnięte stawy
skrzypią gdy chodzę

okulawione wiersze
zawracają mi głowę

*
(2019)   KULEJĄC


*
nie mogę odejść
dopóki ty nie wrócisz

ktoś musi zostać
trzymać czas w równowadze
nim się stracimy z oczu

*
(2019)   ZANIM


*
czasem się zdarza
taki wiersz-zaskoczenie

wybiega z mroku
jak przestraszony bażant
gubiąc krzyk do nikogo

*

(2018)  ZASKOCZENIE


*
tylko się bronię
próbując nie zwariować

czasami jednak
szaleństwo okazuje
miłe usposobienie

*

(2018)  PRÓBUJĘ


*
schylone niebo
liczy stokrotki w trawie

prostują skrzydła
liście onieśmielone
moim chłodnym spojrzeniem

*
(2018)  PATRZĘ


*
przewierca uszy
trelem modulowanym
szpak nadgorliwy

nowy rodzaj budzika
sezonowy jak wiosna

*
(2019)    SZPAK


*
nie celebrować
świąt ani dawnych rocznic
to już historia

przeszłość zgubiła wiosła
w zdziczałym nurcie faktów

*
(2019)   HISTORIA



*
przeważnie rządzi
przypadku małpi rozum

Jaś nie doczekał
diabli porwali plany
aniołom się nie chciało

*
(2019)  PRZEWROTNOŚĆ  LOSU


*
listy do siebie
podskórny płacz o niczym
jak śnieg wiosenny

iluzorycznie płyną
kwiatki płatki motyle

*
(2017)  LISTY


*
czasami tylko
poluzuje się śrubka
gwint zwichrowany
i nieszczęście gotowe

rozsypuje się schemat

*
(2019)  WADA  KONSTRUKCYJNA


*
tylko gałęzie
po drugiej stronie szyby
dają mi znaki

wieje chłodem od okna
bez widoków na jutro

*
(2019)   W  OKNIE


*
to trwa tak długo
schody mchem czas zarasta

patrzę gdy żalem
rdzewieje poręcz światła
kruszą się stopnie cienia

*
(2019)  O  PRZEMIJANIU


*
te wszystkie cienie
mają wspólny mianownik

dni z ram wyjęte
ukryte mroczne miejsca
gdzie nikt nie będzie szukał

*
(2019)  MATEMATYCZNIE


*
straciły urok
spacery i przechadzki

tkwię uwięziona
w niemym jazgocie chęci
z milczącym wrzaskiem myśli

*
(2019)     W  MIEJSCU


*
bieleje brzoza
obojętnym uśmiechem

przed lustrem okna
znów stoi zagapiony
wiatr w uliczce przedwiośnia

*
(2019)    PRZEDWIOŚNIE


*
ja się nie zmieniam
i wszystko jest jak dawniej

gładkie powierzchnie
bez słów i zbędnych uczuć
powycierane z ludzi

*
(2017)   BEZLUDNE


*
drzwi zatrzaśnięte
drga wirtualne echo

już mnie nie dziwi
idea wrażliwości
wyrąbana siekierą

*
(2018)  BLOKADA


*
znów pochłodniało

na przedwiosennym niebie
księżyc przemierza
gwiaździste alfabety
zapamiętanych ścieżek

*
(2019)   NOC


*
jak to na wojnie
stoją naprzeciw siebie
bo coś się stanie

i wtedy kula mówi
pocałuję cię w serce

*
(2018)   STRESZCZENIE


*
kolejny miesiąc
szczerzy zęby kalendarz
czas na odwyku

prowadzę ślepą wiarę
do wyjścia poza nawias

*
(2018)  CZAS  BIEGNIE


*
zanim połamiesz
gałązkę dobrej woli
chociaż udawaj
że ci trochę zależy
a nie od razu z nożem

*
(2019) BEZ  SZANS


*
wyrok zapada
i wtedy jest za późno
na apelację

diabeł bez adwokata
grzebie w przegranej sprawie

*
(2018) DIAGNOZA


*
nie potrzebuję
anonimowych wzruszeń
łez bezimiennych

mam swoje własne piekło
czas wiecznie nadaremny

*
(2017) NIE  POTRZEBUJĘ


*
zdradza mnie drżenie
w głosie między słowami

jest beznadziejnie
to znaczy że jest gorzej
myśli już się poddały

*
(2019)  JEST  BEZNADZIEJNIE


*
spójrz prawdzie w oczy
jest stara i nieładna
jak rzeczywistość

marzenia niepotrzebne
ślepemu przeznaczeniu

*
(2018) PRAWDA  I  RZECZYWISTOŚĆ


*
złote rydwany
unoszą was nad tłumem

pochwalne chóry
zagłuszają ironię
która już gdzieś kiełkuje

*
(2019)  CHWAŁA


*
pod starym dachem
w ciemności skryta przeszłość

wszystkie sekrety
nierozwikłane wątki
rodzinnych przypadłości

*
(2018)  DZIEDZICTWO


*
znajomy kogut
wciąż stroszy siwe pióra
mocno postarzał

wydeptuje słowami
patent na nieśmiertelność

*
(2019)   MISTRZ


*
za burtę gniazda
lecą pióra wyrzeczeń

tak to już bywa
gdy pazerne pisklęta
odwracają porządek

*
(2019)  GNIAZDO


*
pod jednym dachem
czasem trudno wytrzymać

ciągle się wściekam
że patrzysz mi na ręce
czy są tak samo długie

*
(2019)  RAZEM


*
wystarcza chwila
mały niewinny przechył
i nagle spadam

kurczowo chwytam powietrze
wymachując słowami

*
(2019)  SPADAM


*
nocne podróże
zaczynam od refleksji
i podsumowań

nie odwracając wzroku
przemilczam krajobrazy

*

(2019)  NOCNE  PODRÓŻE


*
ręka na zgodę
a na niezgodę noga
skinienie głową
na obojętne dzisiaj

mówisz do mnie milczeniem

*
(2018)  MOWA  CIAŁA


*
czas dotyka na oślep
i znowu o dzień bliżej
ostatnia ściana

nie musi się podobać
prawda gdy już nie boli

*
(2018)   BLIŻEJ

  
 *
niezmordowanie
rozpaczają gałęzie
wiatr woła wiosnę

wieszam w oknie spojrzenia
wierząc w skuteczność pragnień

*
     (2019)  HALNY       


*
popiół na głowie
jak stygmat rezygnacji

chwilowa zgoda
na zrozumienie reguł
rządzących ludzkim światem

*

(2019)      W  POPIELEC


*
próbuję wierzyć
że północ nie wybije
bal się nie skończy
ucieczką w jednym bucie
a książę nie jest chamem

*

(2019)  NAIWNOŚĆ  KOPCIUSZKA


*
lepiej nie myśleć
kolejne zaprzeczenie
zwykła negacja

wolisz nie zauważać
uczę się nie pamiętać

*
(2018)  SPOSOBY



*
wyrachowane
jak reszta bez napiwku

podziękowanie
słowo wiotkie czy nitka
rankiem między zębami

*

(2018)  SPECJALNIE


*
nienaturalnie
wyprostowane chwile
i sztywność oparć

nienawidzę ławeczek
za ich głupie czekanie

*

(2018)   ŁAWECZKI


*
za długie noce
za gęsty mrok nad głową
zbyt czarne myśli

sny przychodzą o świcie
ironicznie spóźnione

*
(2019)  DŁUGIE  NOCE


*
lubię samotnie
przemierzać puste szlaki
nagie przestrzenie

wtedy nic nie kaleczy
udawaną dobrocią

*

(2018)  MOJE



*
czasami płomyk
rośnie dziwnie wysoko
i nagle gaśnie

jakoś nikt w tym nie widzi
wołania o ratunek

*

(2019)  PŁOMYK



*
potrafię milczeć
do pewnego momentu

a potem wrzeszczę
rysuję krzykiem ściany
miażdżę strach przekleństwami

*

(2019)  WYBUCH


*
bo na huśtawkę
jestem trochę za stara

byłoby głupio
wymachiwać nogami
w ortopedycznych butach

*

(2018) TAK MIĘDZY  NAMI


*
na marginesie
zaznaczam najważniejsze
niedostrzegalne

nikt oprócz mnie nie widzi
o co się czas przewraca

*

(2018)  NA  MARGINESIE